Syndrom NIH - czyli jak kochamy się w swoich problemach

Raz na jakiś czas na konsultacji słyszę: “Te rekomendowane architektury chmurowe to nie dla nas, my mamy specyficzne wymagania. Zrobimy to po swojemu.”
Dlaczego po swojemu? “Bo będzie dokładnie robić to czego potrzebujemy.”
Standardowo zespół walczy z problemami które dostawca chmury rozwiązał lata temu.
Poznajcie syndrom NIH - Not Invented Here.
Co to jest ten NIH?
NIH to tendencja do unikania używania produktów, standardów czy rozwiązań z zewnętrznych źródeł. W IT to kompulsywne tworzenie własnych wersji wszystkiego.
“Po co używać sprawdzonego rozwiązania, jak możemy napisać swoje?” 🤦♂️
Najczęstsze przykłady które widziałem
➡️ Referencyjne architektury chmurowe są złe, stworzymy coś własnego - co z tego że nie ma sensu, ale to jest NASZE
➡️ Własny framework bo istniejące biblioteki nie spełniają 100% wymagań - ale dostosowanie procesu byłoby bezbolesne
➡️ Tool do deploymentu którego nikt nie potrzebował, ale manager który przed chwilą był jeszcze seniorem inżynierem wpchnął na siłę bo “to nasze rozwiązanie”
Dlaczego tak się dzieje?
DHH w ostatnim podcaście (nie lubię słuchać Lex’a ale warto było) trafił w sedno: “Wielu programistów jest niekomfortowych z faktem, że są zasadniczo CRUD monkeys. Tworzą systemy które głównie służą do create, read, update, delete w bazie danych i muszą zrekompensować ten strach przed robieniem czegoś nieznaczącego przez nadmierne komplikowanie rzeczy.”
🧠 EGO - jestem w IT, zrobię lepiej
🎯 KONTROLA - jak napiszemy sami, będziemy wszystko rozumieć
😴 NUDNOŚĆ - utrzymywanie istniejącego kodu to nie challenge
💔 KOMPENSACJA - potrzeba tworzenia czegoś “bardziej znaczącego”
Kiedy NIH ma sens?
✅ Istniejące rozwiązania naprawdę nie pasują do problemu
✅ Mamy unikalny przypadek użycia
✅ Koszt licencji jest wyższy niż koszt development i utrzymania
Ale to są WYJĄTKI, nie reguła.
Jak z tym walczyć?
🔍 Używaj 5xWhy - drąż głębiej dlaczego istniejące rozwiązania “nie działają”
💰 Licz prawdziwe koszty - development, utrzymanie, dokumentacja, onboarding
🪞 Sprawdź czy problem nie wynika z wcześniejszych decyzji lub założeń w które ślepo brniesz
Drodzy decydenci…
Jeśli w waszej firmie pada argument “napiszemy swoje, bo będzie lepsze” - zapalcie czerwoną lampkę. Szczególnie gdy dotyczy to infrastruktury, deploymentu czy narzędzi wspierających.
Pytanie nie brzmi: “czy umiemy to napisać?”
Pytanie brzmi: “czy POWINNIŚMY to pisać?”
Bo różnica między tymi pytaniami to często rok życia zespołu i setki tysięcy złotych.
Macie swoje historie z NIH? 😅
Tekst oryginalnie opublikowany na LinkedIn